piątek, 11 stycznia 2013

~ 6 przykazań "podkładowych"





Każda z Nas marzy o idealnej cerze, niestety nie każda ma to szczęście dlatego pomagamy sobie jak tylko możemy. Jednym z takich naszych ratunków jest PODKŁAD. Ale o zgrozo wiele nie wie jak prawidłowo podejść do tego zadania. Musimy potraktować naszą twarz jak artysta-malarz, który przygotowując płótno do użytku aplikuje odpowiednie preparaty, tak My w podobny sposób róbmy nakładając podkład.







1. Zakupy.
Wiadoma sprawa, żeby go użyć trzeba go mieć, a żeby mieć trzeba go kupić, kupując odpowiednio dobrać dla siebie. Ot, cała filozofia. Jeśli masz możliwość zdobądź kilka próbek do przetestowania kosmetyku jeśli jednak nie pamiętaj, że: podkład aplikujemy na linii żuchwy (nigdy nie rób tego na dłoni!) sprawdzisz w ten sposób czy nie zrobisz sobie kuku w postaci kontrastu miedzy twarzą a szyją; najlepiej jeśli sprawdzamy odcień w świetle dziennym, a nie wśród świetlówek sklepowych; bardzo ważne jest dobranie odcienia ciut jaśniejszego w ciągu dnia i tak się utleni przez co stanie się ciemniejszy.


2. Mycie i peeling.
Zabieg ten to podstawa, aby uzyskać jak najgładszą cerę. Nada to odpowiedni poślizg dzięki, któremu podkład i pozwoli bardziej precyzyjnie go nanieść. Jeśli masz przesuszoną skórę i bezpośrednio nałożysz podkład tylko podkreślisz, ponieważ bądź tego pewna, że rozłoży się nierównomiernie. Przy cerze tłustej natomiast oczyść twarz odpowiednim żelem i tonikiem.

3. Baza.
Dla lepszego wyglądu. Zdecydowana większość z nas wygląda zdecydowanie lepiej jeśli używamy tego kosmetyku przed nałożeniem podkładu. Dzięki niej makijaż utrzymuje się dłużej. Zmarszczki czy świecenie nie będą dla Ciebie problemem.


4.Odpowiednie narzędzie.
Postaraj się zapmnieć o nakładaniu palcami i gąbeczkami (chociaż sama używam tych ostatnich przymierzam się do kupna pędzla). Pędzel jest do tego najlepszy. Dlaczego? Po pierwsze ze względów ekonomicznych po prostu zużywasz go stosunkowo najmniej niźli miałabyś to robić inną metodą.  Pędzel najlepiej rozkłada podkład na cerze przez co nadajemy jej bardziej naturalny wygląd. Jeśli naprawdę nie potrafisz rozstać się z gąbeczką staraj się po prostu robić to z głową.


5. Twarz.
Jeśli nakładasz podkład na całą twarz wiedz, że nie jet to koniecznie. Tak naprawdę nie musisz pokryć nim każdego milimetra buzi, w rzeczywistości powinnyśmy go używać tylko w miejscach gdzie jest naprawdę konieczny. Decydując się jednak na nałożenie na całą twarz pamiętaj o miejscach newralgicznych: nasada włosów i okolice nosa, tu musisz wykazać się perfekcjonizmem.

6. Kiedy korektor?
Oczywiście zależy jakiego mamy zamiar użyć. Nałóż korektor w miejsca tylko te, które tego naprawdę wymagają. Najlepiej, żeby był to korektor w płynie, który nakładamy oczywiście pędzelkiem. Jeśli natomiast chcesz zastosować kolorowe korektory nakładamy je zawsze przed zastosowaniem podkładu.


Mam nadzieję, że kilku z Was udało mi się w czymś pomóc i ustrzec przed popełnieniem makijażowej masakry. Powodzenia i pędzle w dłoń.

1 komentarz:

  1. ja odkąd zaczęlam nakładać podkład pędzlem już się z nim nie rozstaję (kilka już zużyłam), najlepsza jak dla mnie opcja :) Baza, o tak, najlepszy przyjaciel kobiety :) Na co dzień lekka, bez silikonów, na specjalne okazje, koniecznie z silikonem, makijaż jak po Photoshopie :)

    OdpowiedzUsuń